DAWID.
Historya najsławniejszego z królów Izraela, natchnionego autora Psalmów, króla-proroka, z którego rodziny miał się narodzić Messyasz, bywa przedmiotem napaści ze strony racyonalistów. Na innych miejscach powiemy, co sądzić należy o Monoteizmie Dawida, o nauce jego Psalmów, o jego Tańcu przed Arką Przymierza, o jego ofiarach, o pożywaniu przezeń i przez ludzi jego chlebów pokładnych (ob. art. Kapłaństwo u Hebrajczyków, 3-o i 4-o). Tu powiemy kilka słów o dwóch innych zarzutach, dotyczących historyi Dawida.
I.
Trzecia księga Królewska rozpoczyna się od opowiadania o Sunamitce Abisag, wybranej na konkubinę dla Dawida, gdy król ten był już w podeszłym wieku. Ale na co zamierzają uderzać racyonaliści, gdy występują przeciw temu faktowi? Czy na sam fakt opowiedziany? Czy też na opowiadanie tego faktu? Jeśli się dziwią tylko, że autor Ksiąg Królewskich fakt ten opowiedział, to będzie dobrze zwrócić ich uwagę, że 1-o przypuściwszy sam fakt jako prawdziwy, natchniony autor opowiedział go w wyrażeniach dostatecznie przyzwoitych, 2-o że się często bywa o tyle skrupulatniejszym w słowach, o ile się jest mniej skrupulatnym w czynach, 3-o że opowiadanie to natchnionego pisarza miało na celu dobitnie wykazać starość i wyczerpanie sił fizycznych Dawida, by czytelnika w ten sposób przygotować do opowiadania, które niebawem następuje, a mianowicie o zaburzeniach Adoniasza i o namaszczeniu na króla Salomona za życia jego ojca.
Jeśli zaś racyonaliści uderzają na sam fakt opowiedziany o Dawidzie, to odpowiemy im z Clair'em: „Wypadki tego rodzaju oceniać należy według pojęć czasu, oraz zważyć na to, że w owej epoce czasu poligamia weszła w obyczaj, a zwłaszcza królowie zdawali się mieć pod tym względem szczególne przywileje. Trzeba zważyć i na to, że małżeństwo wówczas nie było jeszcze podniesione do sakramentalnej godności, a kobieta nie miała jeszcze tego znaczenia, jakiego nabrała w społeczeństwie chrześcijańskiem. Co nam się dziś wydaje rażącem, wówczas nie było takiem, a tekst opowiadania skądinąd krótko przecina wszelkie niewłaściwe tłómaczenia.
II.
Biblia opowiada (II Reg. VII, 16), że Bóg dla wynagrodzenia Dawida za jego wierność, obiecał mu, że ród jego zawsze posiadać będzie władzę królewską, a tron jego będzie utrwalony na wieki. Proroctwo to, dane Dawidowi przez Natana proroka, było potwierdzeniem i rozwinięciem proroctwa Jakóbowego: ten bowiem zapowiedział, że aż do przyjścia Messyasza berło nie będzie odjęte od Judy (Gen. XLIX, 10); Natan prorok szczegółowiej określa to proroctwo i z pośród wszystkich rodzin Judy wskazuje ród Dawida na skarbnika obietnicy bożej. — Otóż racyonaliści powiadają, że to proroctwo się nie spełniło: niewola obaliła władzę rodu Dawidowego, a potem nie widzimy już, aby ród ten powrócił kiedy do władzy. Ezdrasz, Nehemiasz nie pochodzili z rodu Dawida; Machabeusze byli kapłanami, a więc synami pokolenia Levi. — Na ten zarzut odpowiadamy: aby wytłómaczyć całe proroctwo, trzeba zbadać zarówno jego ducha jak jego literę. To też, kiedy Jakób przepowiada, że berło nie będzie odjęte od Judy, źle będzie myślał, kto powie, że proroctwo to się nie spełniło, bo w okresie czasu od Jakóba do Dawida pokolenie Judy nie było w posiadaniu tegoż berła. Tak samo nazbyt śmiałe byłoby mniemanie, że wyrażenia: usque in sempiternum, jugiter, usque in aeternum (na wieki, na zawsze), znajdującte się w proroctwie Natana, wypowiedziane zostały przez niego i przez Dawida w tem znaczeniu, że dopóki świat trwać będzie, berło nie wyjdzie z rodu hebrajskiego króla.
Trzeba więc wykładać proroctwa, nie biorąc każdego słowa literalnie, lecz licząc się z biegiem myśli z kontekstem, z okolicznościami, w jakich to proroctwo było wypowiedziane, ze stanem ducha tej osoby, która je otrzymała, i z owym niejasnym a tajemniczym półcieniem, jaki zazwyczaj pokrywa przepowiednię, dopóki spełnienie się jej nie rozjaśni i jednocześnie nie potwierdzi jej prawdziwości.
Jeśli się te reguły weźmie pod uwagę, zauważy się łatwo, że—odnośnie do proroctwa Natana—nic nie upoważnia do twierdzenia, żeby władza nigdy nie miała ustąpić z domu Dawida. Proroctwo Jakóbowe zapowiadało tylko przewagę Judy aż do czasów Messyasza: i to proroctwo się urzeczywistniło, gdyż nawet podczas niewoli pokolenie Judy istniało jako odrębne ciało w narodzie, a po powrocie do kraju, zawsze jako oddzielne i zorganizowane ciało, pokolenie to objęło w swe posiadanie Palestynę, podczas gdy inne pokolenia zostawały zawsze w rozproszeniu.
Co się tyczy owych punktów, jakie proroctwo Natana dorzuciło do proroctwa Jakóbowego, to streścić je można, naszem zdaniem w sposób następujący: jakiebykolwiek miały zajść wypadki, ród Dawida, długi czas władca Judy, będzie nim jeszcze w epoce Messyasza. Otóż ta przepowiednia sprawdziła się najzupełniej, nawet dokładniej, aniżeli mógł się spodziewać sam Dawid: dom jego wykonywał w samej rzeczy władzę królewską nad Judą; aczkolwiek nastąpiła przerwa w tem panowaniu, to przecież ród Dawida zawsze uważano za ród posiadający prawo do tronu, za ród królewski, a kiedy Messyasz przyszedł zakładać swoje królestwo, królestwo rzeczywiste choć nie z tego świata, uznawano powszechnie, że Messyasz był z rodu Dawida. Tak więc w czasie wypowiedzianego proroctwa dom Dawida dzierżył berło królewskie; ale i w czasie naznaczonym na spełnienie się tego proroctwa dzierżył berło królewskie ten sam ród Dawida w osobie Jezusa Chrystusa: i wreszcie, od chwili proroctwa aż do jego spełnienia ród Dawida jest zawsze rodem królewskim, aczkolwiek bowiem nie dzierży on berła, zawsze jednak bywa wyróżniany i uznawany jako ten, który ma prawo je dzierżyć. Cóż zaś więcej nad to żądać można? A przecież, jest jeszcze coś więcej: Natan obiecywał rodowi Dawidowemu panowanie in aeternum, na wieki; jakoż proroctwo to spełniło się co do litery. Wieki, dzielące Dawida od końca świata będą oglądały królestwo — naprzód doczesne a potem duchowe jego potomków; od owego czasu, kiedy wypowiedziane zostało proroctwo, przez ten długi szereg lat rzeczona przerwa w panowaniu ma znaczenie tylko przerwy chwilowej i nie stanowi dowodu przeciw spełnieniu się czynionych Dawidowi obietnic.
Ob. Vigouroux. Manuel, bibl. t. I. n. 361;—traktat De Religione u różnych teologów; — Clair. Les Rois (Biblia Lethielleux'e).