BRAMINIZM.

Początek bramińskiej korporacyi, jej ustaw i nauki, jest dosyć ciemny, a odtworzenie z jaką-taką pewnością pierwotnych jej dziejów, jest rzeczą zupełnie niemożliwą. Wyraz brahman, jak to się powie w art. Vedyzm, oznacza męża modlitwy, pobożności, rozmyślania, w dosłownem zaś znaczeniu — męża podniosłości (duszy). Pierwsze ślady brahmanizmu odnajdują się w ostatnich czasach wedyjskich. W Rig-Veda (II, 1) widzimy, że bramina odróżniają od innych sług ołtarza: od hotar’a czyli od głównego ofiarnika, od potar’a, czyli od sługi oczyszczenia, od agnidh’a, przeznaczonego do zapalania i podtrzymywania ognia, od neshtar’a, który prowadził ofiary do ołtarza, od prassastar’a, od stotar’a, który śpiewał pieśni na cześć bogów i t. d.

W hymnie IV, 50 powiedziano, że tylko temu królowi będzie udzielone szczęście, bogactwa, zwycięstwo nad narodami, który braminom daje pierwszeństwo. Król taki odbiera skarby nieprzyjaciołom swoim i krewnym, gdyż bogowie wspomagają tego, kto opiekuje się braminem, wzywającym jego pomocy. Pod koniec również epoki wedyjskiej widzimy powstające nowe bóstwo, które prawdopodobnie dało początek bogu Brahma: to jest Brihas pati albo Brahmanas pati, mistrz (pati) modlitwy, pobożności i t. p., uosobienie czynności i zadania braminów. W Rig’ach dostrzega się pewne usiłowanie podstawienia tego nowego bóstwa na miejsce wszystkich innych bóstw. Zaczynają od przypisywania mu potęgi i czynów bogów, w godności najwyższych: słowo jego umocowało krańce ziemi; ono wszystko w sobie zamyka; ono pod swe panowanie podbiło chmury; ziemi dało wodę i płodność; ono udziela zwycięstwa i wszystkie dobra. Władza jego rozciąga się nawet na bogi same, którym ono udziela szczęścia; dla nich to stworzył on modlitwę i udziela władzę. Stąd bramini zaczęli ubóstwiać wszystko, co się odnosiło do ich religijnego zadania: modlitwę, ofiary, zaklęcia itp., wszystko to poszczególe stało się istotą boską, o własnej sile działającą: wreszcie ubóstwili bramini samych siebie. Wyłączni posiadacze tajemnic boskich i władzy nadprzyrodzonej, ten przywilej boskości zawdzięczali samej naturze tych rzeczy i ich charakterowi boskiemu. Dwa są rodzaje bogów, powiada pewien bramin: „devas’y i bramini." (Prw. A. Weber. Indische Studien, X, 35 i nst.) „Bramin trzyma boga w swej mocy," i t. p.

Wtedy to wdarły się do wierzeń i obyczajów trzy nowe pierwiastki, które przekształciły religijny i społeczny stan Aryów Hinduskich i wytworzyły braminizm. Były to z jednej strony panteizm i metempsychoza, a z drugiej — kasty. Skądże się wzięły te nowe pojęcia? Otóż właśnie, trudno to oznaczyć. W każdym razie faktów powyższych mamy jedno tłómaczenie tak proste, iż, zdaje się, trudno byłoby je odrzucić dla tego tylko, że nie ma na jego poparcie dowodów pozytywnych. Z jednej strony, widzimy też same zasady, wyznawane przez inne ludy kuszyckie, a wiemy, że Aryowie zastali w Indyach plemiona tej samej rasy, które pod swe panowanie podbili. Z drugiej znów strony wiemy, że Aryowie do rzędu swych ofiarników i religijnych śpiewaków przypuścili kapłanów rasy kuszyckiej, i że ta rasa była dalej posunięta w cywilizacyi, aniżeli jej zwycięzcy. Czyż więc wobec tych danych nie byłoby logicznie przypuścić, że zasady i zwyczaje bramińskie, we właściwem ich znaczeniu, są dziełem tych właśnie cudzoziemców, przyjętych na łono kapłaństwa aryjskiego? Ci przynieśli tu swe pojęcia, swe wyższe poglądy, swe filozoficzne badania, i powoli dopełnili tego przekształcenia, które nieznacznie zaczęło się od panteistycznych hymnów Rig-Vedy, a skończyło się na Prawach Manu i na Vedancie.

Pierwsza praca braminów, była najzupełniej spekulatywna, naukowa i religijna. Zdobywszy sobie nad całym narodem umysłową i moralną wyższość, ci posiadacze boskich tajemnic oraz środków otrzymania zwycięstwa i szczęścia, chcieli osiągnąć również panowanie doczesne. Wtedy to zaczęła się przeciw feodalnej władzy Kszatryas’ów walka, której słaby odgłos przechowały poematy epickie, a która się zakończyła zwycięstwem braminów. Otrzymawszy zwycięstwo, narzucili swą wolę i swój system wszystkim klasom ludności, stworzyli i umocowali instytucyę kast, a prawa swe narzucili wszędzie, gdzie miało przewagę ich panowanie. Księga Manu dowodzi przez pewne niewyraźne alluzye, że królowie nie zgadzali się na wymagania braminów. Niepodobna opowiedzieć tych walk długotrwałych, i tego ostatecznego zwycięstwa; skutki ich widzimy; tu i ówdzie znajdujemy ich ślady więcej lub mniej pewne; — oto wszystko, co podają nam Indye, gdyż one nie mają historyi. Jedyni pisarze indyjscy, bramini, byli — rozumie się — wrogami historyi, gdyż ona wstrząsnęłaby podstawami ich uroszczeń o boskim początku tego wszystkiego, co ich dotyczyło.

Wszystkie zasady i zwyczaje bramińskie są streszczone i zebrane w księdze Praw Manu, którą posiadamy. Przed nią już istniały inne księgi w tym samym rodzaju, jak również specyalne opisy społecznych, religijnych i domowych zwyczajów. Ale pierwszeństwo przed wszystkiemi innemi podobnemi księgami należy przyznać kodeksowi Manu, który daje dokładniejsze, aniżeli inne księgi, pojęcie o braminizmie. Wystarczy go tedy dać poznać czytelnikowi.

Prawa Manu.

Księga Praw Manu jest kodeksem zarówno religijnym jak państwowym; Hindusi nigdy nie oddzielali praw państwowych od religii. Postanowienia tego kodeksu opierają się na zasadach dwojakiego podziału: 1-o podziału ludności na klasę wolną, dwija czyli podwójnego narodzenia, chłopiec bowiem aryjski, doszedłszy do pewnego wieku, musiał być uroczyście do swojej kasty wprowadzony. Były to jego drugie narodziny (Hist. powsz. Holzwartha t. I str. 395), i na klasę niewolniczą, sudra, która przedstawia pierwotną ludność Indyi, podbitą przez Aryów; i 2-o podziału aryjskiej klasy wolnej na trzy klasy czyli kasty: bramanów (braminów), czyli mężów modlitwy, Kszatriyas’ów (panów) czyli kasty feodalnej, Vaisya’ów, mieszkańców miast, mieszczan, kupców, rzemieślników i t. p.

Kodeks Manu, który swą nazwę otrzymał od legendowego praojca ludzkości i swego autora zarazem, Manu, na podobieństwo wielkich poematów epickich, dzieli się na dwanaście ksiąg. Pierwsza z nich obejmuje zasady filozoficzne i teologiczne, odnośnie do początku świata i do podziału go na różne klasy i kasty. Druga zajmuje się stanem bramińskim i przygotowawczym doń nowicyatem; trzecia i czwarta — małżeństwem i prawami a obowiązkami ojca rodziny, domowymi zwyczajami, codziennemi ofiarami na cześć ognia i bożków domowych, jak również różnymi przepisami i zakazami, oraz aktami cnoty; piąta księga zajmuje się regułami wstrzemięźliwości i oczyszczenia; szósta — zasadami życia ascetycznego; siódma — prawami rządu; ósma i dziewiąta księga mówi o prawach państwowych, o zobowiązaniach, kontraktach, o prawach dziedziczenia i kryminalistyki; dziesiąta mówi o kastach mieszanych, o prawach i wyjątkowych upoważnieniach na wypadek większej konieczności; jedenasta — o pokucie i zadosyćuczynieniu; dwunasta — o ostatecznem potwierdzeniu praw przez kary i nagrody w życiu pozagrobowem: przez metempsychozę, przez władzę sądzenia wypadków wątpliwych, przez widzenie najwyższej istoty; ostatnią tę księgę rozpoczyna krótka psychologia.

Głównem zadaniem całego dzieła jest przedewszystkiem osadzenie władzy bramińskiej na niewzruszonej podstawie.

Wiele rozprawiano o czasie powstania tego dzieła i odnoszono go do odległej starożytności, a mianowicie do IX w. przed Chr.; ale uczeni indyaniści przyznają dziś powszechnie, że dzieło to należy do końca ery starożytnej, i że ostatnia jego redakcya przypada na wiek pierwszy ery chrześcijańskiej, gdyż robi wzmiankę o Partach, których Hindusi wcześniej poznać nie mogli. W pierwszych wierszach zawierają się niektóre szczegóły, przypominające pierwszy rozdział Genezy: oczywiście, jeśli zostały zapożyczone, to z pewnością przez Hindusów.

Aby wykazać starożytność praw Manu, przeciwnicy chrystyanizmu zwracają uwagę na milczenie, jakiem one pokrywają buddyzm; ale taki to zwyczaj u autorów tego dzieła, że przytaczają tylko zasady prawowierne, Vedy i ich dodatki: Nyaya, Mimansa i t. d.: a wszystko inne pokrywają pogardliwem i negatywnem wyrażeniem nastika, oznaczającem zaprzeczenie rzeczywistości istnienia (od na asti, nie jest).

Z filozoficznych spekulacyi, takich, jakie widzimy w Brahmanas, począwszy od monoteizmu i objawienia, a skończywszy na ateizmie, wytworzyły się wszystkie systemy i filozoficzne szkoły indyjskie. Wszystko, co pochodzi z Indyi, tak dalece nosi na sobie charakter religijny, że same nawet systemy filozoficzne stawiają sobie za cel dojście do ostatecznej szczęśliwości za pomocą nauki objawionej lub rozumem ludzkim nabytej.

Cała nauka bramińska streszczała się w tych kilku wyrazach: jako tło i jako początek wszystkich rzeczy jest byt absolutny, bezjakościowy, niepoznawalny, niezmienny, od którego przez emanacyę pochodzą wszystkie jestestwa, oraz poznawanie tych jestestw. Byt bezimienny (tad, hoc, to), pogrążony w niewyraźności pierwiastku niepoznawalnego, wychodzi z siebie samego, objawia się, daje się poznać i wszystko ze swej substancyi wytwarza. Ale jestestwa, które wytwarza, nie posiadają substancyalnego istnienia; jest to rodzaj fantazmagoryi, która po wielu tysiącach wieków powraca i rozkłada się w bycie wielkim. W tym zaś przeciągu czasu człowiek podlega odrodzeniu, a w tem odrodzeniu — najokropniejszym nędzom. Od nędz tych może się uwolnić, powracając do bytu wielkiego; może zaś do niego powrócić, skoro zdoła uwolnić się od wszelkich przeszkód przez umartwienie, przez oderwanie się od wszystkiego i — według prawowiernych — przez zjednoczenie, a według innych — przez wiedzę. Dla wtajemniczonych wystarcza proste nabyte przeświadczenie, że się stanowi jedną istotę z Wielkiem-Wszystko.

Taka jest teza, którą rozwijają Bhagavad džîta i inne prawowierne traktaty.

Atoli, obok tych zasad, mających służyć ludziom oświeconym i odważnym, bramini mieli inne zasady przeznaczone dla ludu. Tu rozwinęli bogatą mitologię, jakiej żaden naród nigdy nie posiadał. Brahma był bogiem zanadto abstrakcyjnym, zanadto wzniosłym, zanadto surowym, iżby lud prosty mógł się kiedy do niego przywiązać. Bramini, rozumie się, wierzyli weń — i to była racya ich bytu, — ale dodali mu dwóch innych bogów, najbardziej czczonych przez plemiona indyjskie: Visznu, boga światła, płodności i urodzajności, radości, miłości, — i Siva, strasznego boga zniszczenia i śmierci, którego pod inną nazwą czciły plemiona kuszyckie, wcześniejsze od aryjskiego podboju. Z tych bogów utworzyli trójcę, trimurti, która oprócz tożsamości liczby nie ma nic wspólnego z Trójcą chrześcijańską.

Każdy z tych bogów został podwojony, a nawet potrojony i otrzymał towarzyszkę, mającą oznaczać jego energię, jego potęgę (Ssakti).

Gdy zaś zaczął się formować kult Kriszny, bramini utożsamili Visznu z nowym bogiem i stworzyli dlań historyę, która śmiało walczyć mogła z historyą Buddy; później rozwinęli ją tak, iżby mogła przeciwdziałać skuteczności głoszenia Ewangelii. (Ob. art. Chrystus i Christna).

Za długo byłoby wyliczać wszystkie bóstwa, które bramini tym sposobem wprowadzili na swój Olimp; dosyć nam je wymienić: Sarasvati, bogini wiedzy i wymowy, małżonka Brahmy; Laksmi, bogini piękności i szczęścia, małżonka Visznu; Kali, bogini morderstwa i zniszczenia, szpetna, niegodziwa małżonka Siwy; Durga mądrość i Pârwatî, genjusz gór, dwie inne małżonki tego samego boga; Ganesa, bóg nauki i sztuki, o głowie słonia, syn Siwy. — Dawni bogowie: Indra, Jowisz indyjski, Sûrga, słońce, Agni, syn, Pavana, wiatr, Varuna ocean, Yima, pierwszy człowiek, król podziemnego świata; Kartikeya bóg wojny, Kama, indyjski kupidyn, Visvakarma, budowniczy świata, syn Brahmy. — Dalej drugorzędni genjusze, olbrzymy (Asura, Yaksza), dzikie potwory (Raksza, Pisatsza), Gandharvas’y i Kinnaras’y, niebiescy muzycy i tancerze; dawni bohaterowie, w których wcielali się bogowie, a zwłaszcza Visznu: Gopala, Rama, Dżaggannatha; żony i nałożnice Visznu: Krszná, Badha, Rukmini, Ganga, (Ganges) i inne rzeki ubóstwione. Zwierzęta nawet otrzymały miejsce na ołtarzach, jak np. krowa, Gurada, człowiek o głowie sępa, ryba, której kształty przybrał Visznu dla podtrzymywania świata i t. d. Dla wszystkich tych bogów wymyślili bramini bohaterskie i miłosne przygody, godne Jowisza i Herkulesa.

Wszystkim tym bogom nadali wyobrażenia najdziwaczniejsze, powiększając liczbę głów, rąk, oręża i godeł — wszystko, jednem słowem, co mogło działać na wyobraźnię ludu i odwracać go od buddyzmu. To też ten ostatni nieomieszkał naśladować swego współzawodnika i nie obniżał się dobrowolnie. Na cześć tych bogów i na pamiątkę ich przygód potworzono najrozmaitsze święta i nawet nie wahano się odwołać do najgrubszych namiętności. Tak naprzykład, w uroczystościach Visznu najczęściej ukazują się miłosne jego przygody z pasterkami; w uroczystościach Siwy widać obscena lingam. W tym samym też celu rozpusty napisane Purany, których nazwa ma jakoby odtwarzać dawne legendy (purâna, dawny; pierwotny), w których wystawione są wszystkie przygody bogów, jak również filozoficzne zasady zwyrodniałego braminizmu. Świat stanowi byt panteistyczny, objawiający się głównie w Siwa i Visznu, a rozwijający cały szereg mâyâ czyli złudzeń. Dwaj ci bogowie oraz ich przygody są bohaterami i głównym przedmiotem rzeczonych legend.

Czasem powstania Puranów jest, podług ogólnego zdania, druga połowa średniowieczna, t. j. wiek VIII i następne. Puranów jest ośmnaście, obejmujących ośm kroć sto tysięcy wierszy, ale wiele ustępów składa się tylko z litanii, westchnień i innych modlitw.

Z tych wszystkich obszernych poematów, obok kilku oderwanych ustępów, dwa tylko są znane: Visznu-Purana, tłómaczone przez Wilsona, oraz wielokrotnie wydawana Bhagavata-purana, czyli poetyczna historya Kriszny. Z pomiędzy innych najgłówniejsze są następujące: Brahma-purána, odnoszące się do Brahmy i czci jego; Brahma-vaivartta, czyli przemiany Brahmy; Brahmánda — jajko Brahmy, utwór kosmogoniczny i Markandeya, utwór teogoniczny; dalej Agni-purána, odnoszące się do bożka Agni, do obrzędów domowych, do obowiązków książąt; Saiva-purâna i Linga-purana, odnoszące się do Siwy; Padma-purâna (lotus), odnoszące się do stanu świata, kiedy Brahma był jeszcze pod postacią lotusa.

Krótki ten szkic historyi doktryn i ksiąg braminizmu wykazuje dostatecznie, że nie można braminizmu poważnie stawiać na równi z religią chrześcijańską.

(Harlez). X. P. S.