BALTAZAR.

Według opowiadania proroka Daniela (V, 1), ostatnim królem babilońskim z dynastyi Nabuchodonozora, która po wzięciu Babilonu przez króla perskiego Cyrusa, wraz z państwem upadła, miał być Baltazar. Tymczasem żaden ze świeckich historyków nie wspomina o Baltazarze, a nieprzyjaciele Objawienia skorzystali z tego milczenia, by podać w wątpliwość lub wprost zaprzeczyć biblijnemu opowiadaniu i za jednym zamachem przedstawić księgę Daniela jako apokryficzną. Nadto, odnaleziony w roku 1879 napis klinowy podaje szczegółowe wzmianki o latach, idących bezpośrednio przed i po wzięciu Babilonu; jakoż widać z tego napisu, że zwyciężony przez Cyrusa król chaldejski, nazywał się nie Baltazar, lecz Nabonahid. Z czego, według zdania naszych przeciwników, wynika, że „panowanie Baltazara, kończące się na groźnych wyrazach: Mane, Thecel, Fares, powinno być stanowczo z dziejów wykreślone.” Rozumowanie to zanadto pośpieszne; zobaczymy niebawem, że zdanie proroka Daniela najzupełniej się zgadza z faktami i pomnikami przeszłości, które się do dziś dnia przechowały.

Nabonahid, który według wspomnianego klinowego napisu, był ostatnim królem Babilonu, nie pochodził z rodu Nabuchodonozora. Następcą bowiem Nabuchodonozora był syn jego Evilmerodach, zamordowany przez swego szwagra Nergalsarassora (Nerglissor), Nergalsarassor zaś panował tylko cztery lata i zginął podczas wojny z Persami. Syn tego ostatniego Laborosoarchod nie wyszedł jeszcze z lat dziecinnych gdy zaczął już okazywać przewrotne i okrutne instynkta; starsi przeto kasty chaldejskiej strącili go z tronu i obwołali królem jednego z pomiędzy siebie, Nabonahida, o którego nam właśnie chodzi. Nabonahid dla utrwalenia swojego tronu ożenił się z córką Nabuchodonozora, z którą miał syna, w napisach klinowych zwanego Belsarossorem („bóg Bel niechaj się opiekuje królem”), a w księgach świętych zwanego Baltazarem.

Otóż pozostaje do rozwiązanie pytanie, dlaczego w księgach świętych Baltazar za życia swego ojca nazywa się królem Babilońu? Niezaprzeczenie potomek Nabuchodonozora z linii żeńskiej miał większe prawa do tronu od swego ojca, intruza. To też niko go to nie zdziwi, skoro powiemy, że Nabonahid, dla wzmocnienia swego stanowiska na tronie, przyjął swego syna za współ-króla, podobnie jak niegdyś Dawid Salomona i Seti I Ramzesa II.

Rozumowanie to nie jest prostym domysłem; lecz rzeczywistym faktem, który poprzeć możemy licznymi argumentami. 1-o. Kiedy, według opowiadania Biblii, Baltazar chciał uczcić Daniela największymi możebnymi zaszczytami, powiedział do niego: „W szkarłat ubran będziesz, i złoty łańcuch będziesz miał na szyi i trzecim w moim królestwie księżęciem zostaniesz.” (Daniel, V, 16). Skoro nie może mu oddać drugiego miejsca, to znaczy, że ono już było zajęte, gdyż władza królewska należała do ojca i do syna. 2-o. Anglik Loftus odkrył w Ur następującej treści napis, w którym Nabonahid błaga boga Sina o pomyślność dla siebie i dla swego starszego syna: „Aczkolwiek ja, Nabonahid, król Babiloński, długo grzeszyłem przeciwko wielkiemu bogu, jednakże zachowaj mnie i udziel mi życia po najdłuższe lata, do jakich człowiek dojść może. A ponieważ mam Belsarossora, odróśl serca mego, syna mojego najstarszego, z powodu niego więc rozszerzaj cześć twego bóstwa wielkiego. Niechaj życie jego pozostanie wolne od niebezpieczeństw tak długo, jak losy na to pozwolą.” W napisie tym Nabonahid dłużej się modli za swego syna, aniżeli za siebie, a pewien nacisk, z jakim to czyni, każe się domyślać, że Baltazar musiał być wyższy godnością od zwykłych następów tronu. 3-o. Odnaleziony w 1879 r. napis klinowy wielokrotnie wzmiankuje, że syn Nabonahida był dowódcą całej armii; inny znowu napis, zwany napisem „walca Cyrusa,” przedstawia nam Baltazara jako vice-króla, naczelnego wodza armii, otoczonego swym dworem, podczas gdy jego ojciec, Nabonahid, dobrowolnie trzyma się zdala od rządu. Z tych rozmaitych świadectw okazuje się wyraźnie, że Baltazar miał, jeżeli nie tytuł, to przynajmniej zajęcia królewskie, i że w skutek tego Daniel mógł słusznie nazywać go królem, tem bardziej, że gdy na kilka tygodni przed zdobyciem Babilonu Nabonahid dostał się do niewoli, przez ten czas Baltazar był królem rzeczywistym.

Co więcej, najnowsze odkrycia pozwalają iść dalej jeszcze i twierdzić, że w czasie panowania Nabonahida Baltazar prawdopodobnie był uważany za króla w właściwem tego słowa znaczeniu. W r. 1876 odkryto mnóstwo kontraktów babilońskich, w których w ciągu dwóch wieków występują kolejno różni członkowie jednej i tej samej rodziny; jeden z tych kontraktów, prawdopodobnie pochodzący z ostatnich lat Nabonahida, nosi datę z trzeciego roku panowania króla Marduk-Sarossora; otóż prawdziwe imię Baltazara jest Bel-Sarossora, które od poprzedniego różni się jedynie pierwszą swoja połową. Lecz ta różnica niczem nie jest w rzeczywistości, ponieważ Marduk i Bel są to dwa imiona jednego i tego samego boga. Belsarossora znaczy: „niechaj się bóg Bel opiekuje królem,” czyli zupełnie to samo, co „niechaj się bóg Marduk opiekuje królem.” Marduk-Sarossora jest więc prawdopodobnie to samo, co Baltazar.

Jakkolwiek wreszcie rzeczby się miała, w żadnym razie z powodu kwestyi o Baltazarze nie można Biblii o błąd posądzać, wiemy bowiem z Xenofonta, że Nabonahid po swojej porażce nie wszedł do Babilonu, lecz z garstką żołnierzy zamknął się w Borsyppie; wiemy z napisu klinowego, że syn Nabonahida nazywał się Baltazar, wiemy z Daniela, że ten, który sprawował rządy w Babilonie pod nieobecność Nabonahida, nazywał się tak samo Baltazar. Czyż więc można z tak różnych świadectw domagać się większej zgodności?

Również i to nie przedstawia trudności, że Baruch i księga Daniela nazywają Baltazara synem Nabuchodonozora, gdyż w napisach assyryjsko-babilońskich nazwa „syn” oznacza wogóle następcę. Tak np. na obelisku w Kalach Jehu nazwany jest „synem Amrego.” Tembardziej więc Baltazar, wnuk Nabuchodonozora, mógł być nazwany „synem.”

Obacz: Vigouroux: „Bible et decouvertes modernes,“ t. IV; — Lenormant: „Manuel d'hist anc.“ t. II; - Babelon: „Annales de philos. chrst. janv. 1871;“ — Boscawen: „Babylonian dated Tablets;“ - G. Rawlinson: The five great monarchies of the ancient world, Lond. 1865, III, 615; — X. Nowodworski: „Encyklopedya kościelna,“ t. I, str. 621;—X. Żaborski: „Źródła histor. Wschodu,“ Krak. 1888, str. 185 nst.

X. A. K.